poniedziałek, 30 listopada 2015

15 - andrzejki. coś czego nie obchodzimy.

wróżby.
No dobra, trochę obchodzimy - przecież każda okazja jest dobra... Według mojej żony wywróżyliśmy sobie embrion i płód z pępowiną. Ja tu widzę tylko wątrobę (po takim nieobchodzeniu przydadzą się nowe) i czaszkę dinozaura. Jeżeli nie uda się urodzić dinozaura - trudno. Geralt też się nada. Tak to już uzgodnione, pierworodny będzie wiedźminem.