Kiedy wstaliśmy z samego rana - dla nas w nocy, idąc do samochodu, zauważyliśmy, że te małe dziady ze złości rozkopały nam pomidory i paprykę! Niestety, na tyle się spieszyliśmy, że nie było możliwości wsadzenia ich.
Po powrocie do domu, od razu poszliśmy naprawiać nasz ogródek. Dwa krzaki pomidorów i jeden papryki zaginęły - a psy schowały się w stodole; w gratach i nie chciały wyjść!
A co z naszymi jaskółkami?! Łukasz zrobił im zdjęcia.
Są już całkiem duże.
Dziś je odwiedziliśmy i są w pełni ubarwione.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz