piątek, 29 lipca 2016

18 - letnio.

Muszę się pochwalić naszym trzecim psiakiem :)
Na imię ma Ciri (Cirael - jaskółka/ "Wiedźmin" A. Sapkowski).

Ciri.

Niegrzeczna jest jak cholera ale i tak kochamy. Za jej miłość okazaną w ciągu dnia mogę wstawać codziennie o 5 :) Chociaż złodziej! Dziś wyniosła nam 9 butów na podwórko...
Cieszę się, że wszystko je - od truskawek, po kapustę, czasami ukradnie i przekąsi kawałek drewna, węgla drzewnego albo piasek.

Poza naszą najmniejszą dzidzią... praca, upały, rodzina, i praca... i upały.  

Przepraszamy za niepisanie; opierdziel przyjechał aż z Luxemburga. 
Pozdrawiamy.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz